136 milionów dolarów: Kaprizow podpisał najdroższy kontrakt w historii NHL

30 września 2025 roku przejdzie do historii NHL. Kiriłł Kaprizow podpisał z Minnesota Wild najdroższy kontrakt w dziejach ligi – 8 lat za 136 milionów dolarów, co daje średnią roczną wartość 17 milionów. To kontrakt, który pobija rekordy zarówno pod względem całkowitej kwoty, jak i średniej rocznej pensji. Poprzedni rekordowy kontrakt należał do Aleksa Owieczkina, który w 2008 roku podpisał umowę na 124 miliony dolarów – ten rekord przetrwał ponad 17 lat. Teraz Rosjanin zastąpił Rosjanina na szczycie najpłatniejszych zawodników w historii hokeja.
TLDR? ;-) W tym artykule przeczytasz o:
- Jak Kiriłł Kaprizow pobił rekord NHL kontraktem na 136 milionów dolarów na 8 lat z Minnesota Wild.
- Dlaczego odrzucił 128 milionów dolarów i jak ten kontrakt zmienia rynek transferowy w lidze.
Odrzucił 128 milionów, dostał 136 – tak wygląda współczesna potęga gracza
Historia negocjacji Kaprizowa zasługuje na osobny rozdział. Na początku września 2025 roku Minnesota Wild zaoferowała swojej gwieździe osiem lat za 128 milionów dolarów, co dałoby 16 milionów rocznie, i tak byłby to rekord NHL. Zawodnik jednak odmówił. Tydzień później, tuż przed rozpoczęciem sezonu 2025-26, strony ustaliły ostateczne warunki: dodatkowe 8 milionów dolarów i kontrakt został sfinalizowany..
Agent Kaprizowa, Paul Theofanous, zyskał opinię legendy negocjacyjnych twardych rozmów. Nie tylko wywalczył dodatkowe miliony do oferty, która już była rekordowa, ale także zapewnił swojemu klientowi strukturę wypłat maksymalnie chroniącą przed ewentualnym wykupieniem kontraktu. To 128 milionów z 136 będzie wypłacone w formie bonusów podpisowych – 94% całej wartości umowy.
„To długi kontrakt, wiele lat, a ja nie jestem już taki młody i to prawdopodobnie mój ostatni kontrakt w hokeju. Czasami patrzysz na facetów jak Sidney Crosby czy Alex Owieczkin, którzy grają w jednym zespole przez całą karierę i to jest fajne, nie zmieniać tak wielu drużyn i grać tylko dla jednej” – powiedział Kaprizow na konferencji prasowej.
Menedżer generalny Wild, Bill Guerin, nie ukrywał ulgi. Zapytany, czy to najważniejszy kontrakt w historii klubu, odpowiedział bez wahania:
Tak, zdecydowanie. Ten jest wielki, bo Kiriłł jest naszym graczem franczyzowym i zatrzymanie go było niezwykle ważne.
Liczby, które uzasadniają 17 milionów rocznie
Statystyki Kaprizowa mówią same za siebie. W ciągu pięciu sezonów w NHL rozegrał 319 meczów i zdobył 386 punktów (185 goli, 201 asyst), co daje średnią 1,21 punktu na mecz – najlepszy wynik w historii Minnesota Wild. To jedyny zawodnik w dziejach tej drużyny, który trzykrotnie przekroczył barierę 40 goli w sezonie, robiąc to w trzech kolejnych latach (2021-2024).
W sezonie 2021-22 Kaprizow ustanowił rekord drużyny ze 108 punktami (47 goli, 61 asyst) w 81 meczach. To było tak dominujące przedstawienie, że znalazł się na czwartym miejscu w głosowaniu do Hart Trophy jako najcenniejszy gracz ligi. Przez pierwsze 300 meczów w NHL tylko Alex Owieczkin i Auston Matthews strzelili więcej goli niż Kaprizow wśród aktywnych zawodników.
Sezon 2024-25 był skrócony przez kontuzję. Rosjanin zagrał tylko 41 z 82 meczów, ale nawet wtedy notował 1,37 punktu na mecz (25 goli, 31 asyst). Minnesota Wild z Kaprizowem w składzie w ostatnich dwóch sezonach wygrała 63 mecze przy 41 porażkach. Bez niego? Zaledwie 21 zwycięstw przy 23 porażkach. To pokazuje, jak niezbędny jest dla zespołu.
Struktura finansowa: bonusy, które chronią inwestycję
Kontrakt Kaprizowa zaczyna obowiązywać od sezonu 2026-27 i trwa do 2033-34. Struktura wypłat jest przemyślana do perfekcji: tylko milion dolarów rocznie jako pensja bazowa, a reszta w bonusach podpisowych wypłacanych 1 lipca każdego roku. W latach 2026-2029 będzie to 18,1 miliona rocznie, w 2030 roku – 16 milionów, w 2031 – 14,2 miliona, a w dwóch ostatnich sezonach po 12,7 miliona.
Ta konstrukcja ma kluczowe znaczenie. Bonusy podpisowe są praktycznie niewykupywalne, co oznacza, że nawet jeśli klub chciałby się uwolnić od kontraktu, nie mógłby tego zrobić bez ponoszenia ogromnych kosztów. To zabezpieczenie dla zawodnika i równocześnie dowód na to, jak bardzo Wild wierzy w długoterminową wartość swojej gwiazdy.
Dodatkowo Kaprizow otrzymał pełną klauzulę no-move, co daje mu całkowitą kontrolę nad ewentualnymi wymianami. To przywilej zarezerwowany wyłącznie dla największych gwiazd ligi. Warto też zauważyć, że kontrakt został podpisany tuż przed wprowadzeniem nowych regulacji CBA we wrześniu 2026 roku, które ograniczą bonusy podpisowe do maksymalnie 60% wartości kontraktu i skrócą maksymalną długość umów z 8 do 7 lat.
Eksperci się podzielili: geniusz czy szaleństwo?
Reakcje na kontrakt Kaprizowa były mieszane. Z jednej strony uznanie dla jakości zawodnika i konieczności zatrzymania go w zespole. Z drugiej – obawy o długoterminowy wpływ na możliwości budowania konkurencyjnej drużyny.
Elliotte Friedman z Sportsnet wyraził podejrzenia dotyczące kulis negocjacji: „Wierzę, że miały miejsce nielegalne rozmowy z innymi zespołami. Nigdy nie będę w stanie tego udowodnić, ale wierzę w to. Żeby odrzucił 128 milionów, musiał wiedzieć, że ktoś tam na zewnątrz oferuje coś większego.”
Emily Kaplan z ESPN podkreśliła szerszy kontekst: „Naprawdę wkraczamy w erę wzmocnienia pozycji zawodników. To częściowo zmiana kulturowa, a częściowo fakt, że pułap płacowy znacząco rośnie. Przez to mamy zawodników, którzy mówią: wiem, ile jestem wart i nie boję się upominać o swoje.”
„Rynek zmienia się tak szybko. Mikko Rantanen podpisał za 12 milionów rocznie w Dallas w marcu. Chcecie mi powiedzieć, że Kiriłł Kaprizow jest o 5 milionów rocznie cenniejszy niż Mikko Rantanen? Nie ma szans. Ale tak szybko ten rynek się poruszył” – powiedział Ray Ferraro, analityk ESPN.
Komentarz redakcji
Kontrakt Kaprizowa to kamień milowy w ewolucji NHL. Po raz pierwszy w historii zawodnik odrzucił najwyższą ofertę w dziejach ligi i wywalczył jeszcze lepsze warunki. To dowód fundamentalnej zmiany równowagi sił między klubami a zawodnikami. Dla polskich kibiców hokeja i specjalistów od sportu to także lekcja przyszłości: rynek pracy w sporcie profesjonalnym nieustannie się zmienia, a zawodnicy – i ich agenci – stają się coraz bardziej świadomi swojej wartości rynkowej. Minnesota Wild postawiła wszystko na jedną kartę, dając Kaprizowowi 17 milionów rocznie w przekonaniu, że to jedyna droga do mistrzostwa. Najbliższe trzy lata pokażą, czy ta inwestycja się opłaci,. Niezależnie od wyniku, NHL już nigdy nie będzie taka sama – era megakontraktów właśnie się zaczęła, a Kaprizow przeszedł do historii jako ten, który otworzył do niej wrota.
