Fanpage UEFA przykładem jak ważne jest zarządzanie kryzysowe
Od paru dni oficjalny profil UEFA na Facebooku przeżywa oblężenie spamerów z Polski, manifestujących swoje niezadowolenie z decyzji o ukaraniu Legii Warszawa. Bezsensowne spamowanie i floodowanie przez osoby w większości w wieku gimnazjalnym to oddzielna historia, natomiast w całej sprawi razi nieporadność administratorów fanpage’a UEFA.
Dla tych, którzy nie widzieli niemal wszystkie komentarze pod postami wyglądają tak:
Pomimo, że wg danych udostępnionych na fanpage’u Kryzysy w social mediach wybuchają w weekendy liczba komentarzy z tagiem #fuckuefa spada, to totalna ignorancja osób zarządzających profilem europejskiej piłkarskiej centrali jest co najmniej zastanawiająca…
– Co do oceny samej komunikacji w takiej sytuacji ważne jest ludzkie podejście do tematu. Polacy, nie rozumiejący decyzji UEFA zwrócili się na fanpage marki oczekując reakcji. Kiedy ta nie nadchodziła, postanowili wylać swoje frustracje. Skoro nie mogliśmy się doczekać oficjalnego oświadczenia (najlepiej przetłumaczonego na polski), to należy ogarnąć bałagan, który się zrobiło. Dodanie #fuckuefa do listy słów zakazanych (pytanie dlaczego w ogóle fuck jest dopuszczalne jako komentarz?), zatrudnienie czasowo polskiego moderatora, który by pilnował porządku, aby w komentarzach nie pojawiały się nieodpowiednie rzeczy – to podstawowe działania. Ściganie tworzonych stron o UEFA też powinno być w interesie marki, a Facebook na pewno przychylnie by spojrzał na prośby wystosowane przez taką organizację. Na chwilę obecną wydaje się, że UEFA nie robi nic w mediach społecznościowych – a to przeczy zasadom komunikacji w social media.
Na koniec mały apel do części polskich internautów. Protestować można w lepszy sposób. Na przykład taki: