Prawda o pracy w bukmacherce. Wywiad z Mikołajem Wiśniowskim z portalu Legalnibukmacherzy.pl

Test

Czym jest i jak działa afiliacja bukmacherska? Na czym polega praca w tej branży i jakie trzeba mieć umiejętności, żeby w niej zaistnieć? O specyfice branży bukmacherskiej opowiada Mikołaj Wiśniowski – ekspert bukmacherski i redaktor portalu Legalnibukmacherzy.pl.

Wiemy, jak działają podmioty bukmacherskie i jaką ofertę kierują do swoich klientów. A co firma, w której pracujesz, ma do zaoferowania swoim czytelnikom?

– Przede wszystkim u nas nie można grać, obstawiać meczów i wygrywać pieniędzy. My ułatwiamy graczom zrozumienie działania branży bukmacherskiej, a w konsekwencji osiągania wymiernych korzyści finansowych – w różnej formie. Po pierwsze: poprzez dostarczanie naszych specjalistycznych analiz i typów bukmacherskich, co pomaga w skutecznym obstawianiu. Po drugie: dajemy możliwość skorzystania z kodów promocyjnych, dzięki czemu nasi czytelnicy, zakładając konto u danego bukmachera, mogą uzyskać dodatkowe środki. Po trzecie: oferujemy ekskluzywne promocje, dzięki którym gracze mogą zyskać na przykład 350 złotych za jeden prawidłowy typ, często z bardzo dużym prawdopodobieństwem trafienia (a nawet bez konieczności trafienia, jak zdarza się w niektórych promocjach). Po czwarte firma dostarcza specjalistyczne treści i narzędzia, które ułatwiają typowanie, np. porównywarki kursów bukmacherskich czy statystyki typerskie. Po piąte: porównujemy poszczególnych bukmacherów, pokazujemy ich mocne i słabe strony, tworzymy również ranking, dzięki któremu użytkownicy mogą szybciej wybrać właściwego dla siebie bukmachera. Podsumowując: robimy wszystko, aby ułatwić graczom poruszanie się w świecie bukmacherki i żeby wychodzili w typowaniu na plus.

Wspomniałeś o rankingu bukmacherów. Kto jest zatem najlepszy na rynku?

– Zdecydowanie wybija się czwórka Superbet, STS, Fortuna oraz Betclic. Liderem jest w tej chwili Superbet, który od kilku lat wygrywa zresztą nasz plebiscyt na Bukmachera Roku. To bukmacher, który idzie z duchem czasu, ma znakomitą ofertę powitalną, oferuje najwięcej transmisji, a także wyróżnia się świetną aplikacją. Swoją pozycję utrzymują też dwaj najstarsi bukmacherzy, czyli STS i Fortuna. Wciąż świetnie radzi sobie Betclic, który jako jedyny na rynku oferuje grę bez podatku na wszystkie zdarzenia przez 24 godziny i 7 dni w tygodniu. 

Bardzo dobrze prezentuje się też BETFAN, którego twarzą od kilku lat jest Mariusz Pudzianowski. Ma on świetną ofertę na rozrywkę i politykę, choć wiadomo, że podstawą jest sport. Solidnymi bukmacherami są również TOTALbet, LVBET i forBET. Coraz lepiej radzą sobie również dwaj najmłodsi bukmacherzy na polskim rynku, czyli Lebull i Admiralbet. Ten pierwszy wszedł na rynek z dużym impetem. Jest między innymi sponsorem ekstraklasowego Piasta Gliwice. Imponuje również liczbą zakładów, na przykład na większość meczów piłkarskich ma ich ok. 1000. Z kolei AdmiralBet słynie z niskich marż, dzięki czemu zazwyczaj posiada najwyższe kursy na rynku, a to przekłada się rzecz jasna na wysokość wygranych.

Wróćmy do Waszej działalności. Czym zajmuje się osoba, która pracuje w tym segmencie branży bukmacherskiej?

– Funkcje są różnorodne. W zespole są osoby, które koordynują całą pracę, szukają pomysłów i sposobów, żeby strona była widoczna, także w social mediach. Musimy być otwarci na nowe trendy, content wideo, wprowadzać innowacje. Wszystko po to, by trafiać do jak najszerszej grupy odbiorców. Potrzebujemy też specjalistów od wyszukiwania najlepszych kursów i analiz meczowych, tak aby w przystępnej formie zaprezentować typy naszym czytelnikom. Oczywiście takie, które zapewnią im jak najwyższe wygrane. Sprawność poruszania się w ofercie bukmacherskiej i umiejętność pisania, są w tej sytuacji kluczowe.

Czym powinna się charakteryzować osoba, która chciałaby znaleźć pracę w branży bukmacherskiej?

Przede wszystkim powinna interesować się sportem, mieć dużą wiedzę o aktualnych wydarzeniach. Musi także znać od podszewki rynek bukmacherski, wiedzieć, jak i gdzie szukać najkorzystniejszych kursów, zakładów, czasami nawet nietypowych, ale dających szansę na skuteczny typ. Każdy bukmacher ma swoją specyfikę, trzeba zatem dobrze orientować się w ofercie poszczególnych podmiotów, czyli gdzie indziej szukać najlepszych zakładów na Premier League, gdzie indziej na NBA, a jeszcze u innego operatora na sporty walki. Podstawą jest jednak miłość do sportu i zainteresowanie bukmacherką. 

W jakim momencie rozwoju jest w tej chwili branża bukmacherska? Jest ona w dobrym momencie czy wyczuwalny jest pewien zastój?

– Zależy jak na to spojrzeć. Większość bukmacherów cały czas dąży do rozwoju, uatrakcyjniania oferty, próbuje wychodzić do nowych odbiorców. Naturalne jest, że następuje rozwój technologiczny, więc w tej chwili niemal cały ruch odbywa się online. Punkty stacjonarne odchodzą do lamusa, chociaż na przykład w STS cały czas można postawić kupon “analogowo”. Usiąść przy stoliku, wziąć ulotkę, karteczkę oraz ołówek i w starym stylu przygotować kupon. Z naszych obserwacji wynika jednak, że robią tak nieliczni, a obstawianie odbywa się głównie w internecie, przede wszystkim w mobilnych aplikacjach, gdzie są dostępne wszystkie innowacje.

Coraz szerszy jest również krąg osób, które decydują się na reklamę i ambasadorstwo zakładów bukmacherskich. Twarzami Superbetu są Mateusz Borek, Jerzy Dudek i Sławomir Peszko, BETFAN-u Mariusz Pudzianowski, Fuksiarza Zbigniew Boniek i Krzysztof Stanowski, natomiast zakładów bukmacherskich forBET – Bartek Ignacik, czyli “Turbokozak”. Ostatnio częściej pojawiają się także postaci spoza świata sportu. Na przykład w reklamach STS rapuje Sokół, a ambasadorem LVBET został niedawno Kizo.

Czołówka polskiej bukmacherki mocno rozwija też swoje social media, głównie TikToka oraz Instagrama, oczywiście po to, aby trafić do młodszych użytkowników. To również droga dla takich firm jak nasza. My musimy nadarzać za tymi trendami i  poszerzać nasze pole działania, żeby trafiać do nowych użytkowników, naszych klientów. Wszystko dlatego, że sport w tej chwili nie jest już tak ważny, szczególnie dla młodych ludzi, jak jeszcze 15-20 lat temu. Obecnie mają oni wiele najróżniejszych bodźców, że musimy zawalczyć o ich uwagę.

Jak w tej sytuacji widzisz przyszłość branży bukmacherskiej w najbliższych latach?

– Musimy być elastyczni, musimy otwierać się na nowe technologie, musimy szukać różnych dróg dotarcia do ludzi. Mam tu na myśli na przykład AI, które staje się powszechne i w pewnym sensie może odbierać nam pracę. Dlatego my też ciagle uczymy się tego nowego świata. Sama strona internetowa, nawet bardzo dobrze wypozycjonowana, już nie wystarczy. Bardzo ważna jest widoczność marki, social media, ale również współpraca z osobami rozpoznawalnymi przez docelową grupę odbiorców naszych usług. Przykładem takiej strategii jest właśnie współpraca ze wspomnianym wcześniej Kizo. Podsumowując: najważniejsze jest zbudowanie silnej marki. Tak, aby użytkownik, który lubi obstawiać i robi to często, wiedział, że na stronie naszego portalu czy w nasze socialach, otrzyma profesjonalny i pełnoskalowy kontent. Po prostu dostanie wyczerpującą dawkę wiedzy – gdzie, co, jak i dlaczego obstawiać. A mówiąc wprost, musi mieć poczucie, że pomożemy mu zarobić pieniądze na obstawianiu. Oczywiście u bukmacherów gramy też dla rozrywki, ale przede wszystkim chcemy wygrywać.

Nie przegap wymarzonej pracy!
Najlepsze oferty co wtorek na Twoim mailu.
Prawda o pracy w bukmacherce. Wywiad z Mikołajem Wiśniowskim z portalu Legalnibukmacherzy.pl