5 powodów, dlaczego Weszło FM może mieć problem z reklamodawcami
Damian Jursza

Weszło FM wystartowało. Ramówka bogata w audycje, ciekawi goście, pierwsze telefony od słuchaczy. Niezły początek. Nic tylko odtrąbić sukces? Niestety pod względem wizerunkowym Weszło FM samo strzela sobie w stopę, a twórcy radia zachowują się tak, jakby zapomnieli na jakim rynku działają.
Na wstępie trzeba wyraźnie zaznaczyć, że Weszło FM przez sporą część czasu antenowego to naprawdę powiew świeżości i merytoryczne dyskusje. Jednak cała otoczka komunikacyjna wokół projektu oraz gimnazjalny poziom humoru w wieczornych audycjach mogą odstraszać potencjalnych reklamodawców oraz część słuchaczy.
Oto 5 grzechów, które utrudnić mogą komercyjny sukces stacji.
1. Wulgarność
Weszło FM miało być radiem innym niż wszystkie. Bez nadęcia, na pełnym luzie. Pomiędzy luzem a wulgarnością powinna być jednak wyraźna granica. Mówi się, że jeśli kabaret w swoim wystąpieniu nie musi użyć ani jednego przekleństwa aby rozbawić publikę, to oznacza, że jest naprawdę dobry.
Słuchając sobotniej audycji w Weszło miało się wrażenie, że skierowana była do przebywającej na imprezie gimbazy i studentów, którzy zachłysnęli się wolnością spędzając swój pierwszy miesiąc w akademiku. Niektóre dowcipy być może śmieszą, ale nigdy nie powinny paść w mediach.
Całokształtu nie poprawia sposób w jaki komunikują się w social media osoby firmujące markę stacji, który delikatnie mówiąc pozostawia wiele do życzenia.
(nie będzie kurwa podwyżki)
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 11, 2018
Kurwa, ligowcy przestaną przez nas pić po tym epizodzie z Peszką ?? #ekstraklasabezprocentow #WeszloFM
— Kamil Gapiński (@KamilGapiski) February 11, 2018
2. Alkohol
Wcześniejsze porównanie do akademika nie jest przypadkowe. Redakcja Weszło FM na każdym kroku podkreśla dość swobodne podejście do tematu alkoholu. Nie ukrywając, a wręcz chwaląc się tym, że część osób jest po spożyciu na antenie.
3. Megalomania
Weszło FM nazwało się najlepszym sportowym radiem zanim rozpoczęło nadawanie. Od początku roku na każdym kroku szerzona jest propaganda sukcesu. Wiara w sukces to jedno, ale co będą komunikować, gdy naprawdę osiągną sukces?
Nie, nie, nie, jest 20 000 000 słuchaczy! Zostajemy do 4 rano! https://t.co/6WgY4D34gv
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 11, 2018
Twórcom radia wydaje się, że całkowicie zmienią dotychczasowy rynek mediów sportowych i przyzwyczajenia kibiców.
4. Nieobliczalność
Prowadzący oraz dzwoniący słuchacze wykazują się dużym luzem. Na atenie Weszło FM, nie ma zabawy w dyplomację. Z punktu widzenia słuchaczy może to być duży atut, dla reklamodawców już niekoniecznie.
Nigdy bowiem nie wiedzą czy na atenie lub w social media jeden z redaktorów bądź słuchaczy zaraz po reklamie nie wyskoczy z dziwnym dowcipem lub pochwałami dotyczącymi konkurencyjnego produktu.
Szerokim echem odbił się nocny telefon do Sławomira Peszki – reprezentanta kraju i poważnego (?) kandydata do wyjazdu na mundial. Rozmowa dla obydwu stron była zabawna, ale jej konsekwencje mogą okazać się mniej śmieszne, zwłaszcza dla samego zawodnika. Rynsztokowy poziom humoru nie przypadł do gustu m.in. Kamilowi Glikowi, czemu dał dobitnie wyraz na Twitterze:
Acha a jak mnie i moja rodzine sie obraza i jak ktos mowi ze siedze z zona pijany w domu to jest ok…za takie cos to minimum jest „klaps”!
— Kamil Glik (@kamilglik25) February 11, 2018
5. Nietransparentność
O ZapinamyPasy.pl wiemy prawie wszystko. Gdy rozgłośnia startowała, zwołano konferencję prasową. Przedstawiono inwestora. Powiedziano jasno o planach i celach. Kto stoi za Weszło FM to tak naprawdę wielka niewiadoma. Po dość dziwnym wywiadzie dla SpidersWeb.pl Krzysztof Stanowski pozostawił więcej znaków zapytania niż odpowiedzi na temat swojego projektu.
Fragment wywiadu dla SpidersWeb.pl:
Na czym radio Weszło ma zarabiać?
Na tym, na czym zarabia każde radio – na reklamach.
Na zwykłych radiowych spotach reklamowych?
Spoty, sponsoring konkretnych audycji, przywiązywanie się marek do niektórych większych nazwisk, które będą prowadzić swoje autorskie audycje.
Istnieje przekonanie na rynku medialnym, że na mediach sportowych trudno jest zarobić. Nie boisz się tego?
Nie zauważyłem, żeby na mediach sportowych nie dało się zarobić. Gdyby się nie dało, to bym się nimi nie zajmował. To, że nie jest łatwo zarobić na sporcie, nie znaczy, że najlepsze pięć – osiem stron nie zarobi na siebie.
Twoja inwestycja wydaje się spora. Nie boisz się, że może nie wypalić?
To jest tak dobrze policzone, że nawet jak radio nie zarobi ani złotówki przez najbliższych pięć lat, to i tak będzie istniało.
Weszło FM jak George Best
Oczywiście są marki zainteresowane promocją poprzez skrajne poczucie humoru. Problem w tym, że nieliczne. W takim formacie Weszło FM reklamować może energy drinki, suplementy dla mężczyzn i inne tego typu produkty. Ich największa konkurencja ZapinamyPasy.pl może zainteresować każdą markę. Osoby decydujące o budżetach reklamowych nie będą zwracać uwagę tylko na słupki z słuchalnością, ale także wizerunek medium.
Gdyby poszukać dla Weszło FM wśród byłych i obecnych piłkarzy twarzy najlepiej oddającej charakter rozgłośni, byłby to George Best. Może dla wielu słuchaczy taki wizerunek będzie najlepszy, tylko dzisiaj reklamodawcy chcą takich postaci jak Robert Lewandowski.
Po pierwszych dniach funkcjonowania przed Weszło FM teraz chyba czas do namysłu nad formatem radia i ewentualnym wyeliminowaniem największych grzechów.
Cała koncepcja szkolenia studentów dziennikarstwa jebnęła w 4 godziny.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 11, 2018
Dajcie mi spokój, idę spać, nie odbieram telefonów do 21:00. We wtorek.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 11, 2018
Obudziłem się i od razu wątpliwość: to mi się śniło, czy było serio? Polewanie, krasnale ogrodowe, Patrycja, dwaj trenerzy itd?
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 11, 2018