Koniec radia ZapinamyPasy.pl

Damian Jursza

Damian Jursza

Test

Miał być wielki sukces i powiew świeżości na rynku mediów sportowych w Polsce. Tymczasem po 4 miesiącach funkcjonowania u progu mundialowej gorączki – radio ZapinamyPasy.pl żegna się z słuchaczami. Powód to problem z dopięciem budżetu i brak perspektyw na zyski w najbliższym czasie.

O decyzji poinformowano słuchaczy nagle – za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Wczoraj o sytuacji napisał też Press, cytując właściciela radia Bartosza Remplewicza:

“To jest oczywiście dla mnie bardzo trudna decyzja. Wiele osób nam zaufało. Ale jestem biznesmenem, który działa na rynku od wielu lat i, jak każdy inwestor, muszę kierować się interesem firmy. Niestety, projekt choć rozwijał się merytorycznie, jestem bardzo zadowolony z poziomu, jaki osiągnęło radio, nie spinał się pod względem finansowym”

Czy jestem zaskoczony, że to koniec?

W lutym (zaraz po inauguracyjnej audycji ZapinamyPasy.pl) w artykule na blogu poddawałem wątpliwości biznesowy sens zakładania radia internetowego w obecnych czasach. Chociaż finalnie tekst był dość powściągliwy, to w mojej głowie myśli były jednoznaczne – to nie może się udać. Co ciekawe mimo całej mojej krytyki, większe szanse na przetrwanie dawałem Weszło FM, które miało już zaplecze w postaci bardzo popularnego serwisu internetowego.

“Zwykły kibic nie zdaje sobie sprawy, bo też nie musi, jak trudna jest to inwestycja. Co ciekawe, świadomości tej – co widać po wielu dyskusjach na Twitterze – nie mają też ludzie pracujący w branży sportowej.”
Fragment artykułu na PracaSport.pl, 01.02.2018

Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jestem w ogóle zaskoczony. Zaraz rozpoczną się mistrzostwa świata, parę dni temu do redakcji oficjalnie dołączył Andrzej Twarowski. Radio przez cały okres trzymało wysoki poziom, miało różnorodne audycje i ciekawych gości. Liczyłem, że przetrwa dłużej i po prostu za jakiś czas zmieni format np. na podcasty lub kanał YouTube.

Niestety warstwa merytoryczna to nie wszystko. Media to biznes, jak się okazało dla właściciela  – trudniejszy niż sprzedaż kołder czy hotelarstwo. Początkowy scenariusz, czyli zebranie jak największej liczby reklamodawców na kluczową imprezę sezonu MŚ 2018 nie wypalił.

Chociaż przez kilkanaście ostatnich tygodni starano się rekrutować przedstawicieli handlowych oraz prowadzono rozmowy z agencjami, które miały poprawić wyniki w social media, projektu nie udało się biznesowo spiąć. Inwestor pomyślał, że skoro przed mundialem tak trudno o reklamodawców, to co dopiero będzie dalej.

“Największe wyzwanie to udana komercjalizacja, a to możliwe jest tylko przy odpowiedniej słuchalności. Reklamodawcy domagać się będą przede wszystkim twardych danych.”
Fragment artykułu na PracaSport.pl, 01.02.2018

Najbardziej żal ludzi zaangażowanych w projekt, którzy z miejsca tracą pracą. Zachowanie inwestora dziwi, bo to jak zupełnie nowe radio internetowe będzie wyglądało przez najbliższy rok od strony finansowej można było przewidzieć przynajmniej 4 miesiące wcześniej.

Nie przegap wymarzonej pracy!
Najlepsze oferty co wtorek na Twoim mailu.